Bardzo zaniedbany mój blog ostatnio...niestety. Ostatni tydzień był jedną wielką walką o miejsce w akademiku :) niestety ciągle miejsce to nie ma internetu (choć już już kabelki są, lada dzień będzie ;P) Dlatego mój blog tak sobie leży odłogiem i kwiczy, ze mu źle. Nie mam jak sprawdzać candy, ani zapisywać się na nowe :( ale w moim akademiku na dole jest kafejka :) bezpłatna, więc myślę, ze się z nią zaprzyjaźnię :) choćby po to, żeby utrzymać bloga przy życiu :) chciałam Wam dzisiaj zaprezentować moje pierwsze świeczki :) mam je tylko dwie, ale już się zakochałam w ich wytwarzaniu :) postanowiłam przenieść się z tym do akademika (przynajmniej mama nie będzie miała grozy w oczach że spalę jej garnek, albo mieszkanie :))
środa, 29 września 2010
Makowa nowość :)
Chciałam pochwalić się moją nową pracą :) Ostatnio przeszukiwałam internet w celu znalezienia inspiracji...znalazłam ją, nawet krok po kroku :) W tym miejscu. Jest to decoupage na gazie :) moja mama śmiała się ze mnie kiedy powiedziałam jej co będę robić :) nie wyszło mi to jeszcze tak idealnie jak autorce, ale powolutku, małymi kroczkami się nauczę :) Polecam odwiedzić blog Konstancji8. Robi prawdziwe cuda! Z pasją i zacięciem artystycznym. A oto co udało mi się zrobić.
mam problem z dodaniem reszty zdjęć. Więc jak coś się zmnieni to wkleje :)
Makowa nowość :)
Chciałam pochwalić się moją nową pracą :) Ostatnio przeszukiwałam internet w celu znalezienia inspiracji...znalazłam ją, nawet krok po kroku :) W tym miejscu. Jest to decoupage na gazie :) moja mama śmiała się ze mnie kiedy powiedziałam jej co będę robić :) nie wyszło mi to jeszcze tak idealnie jak autorce, ale powolutku, małymi kroczkami się nauczę :) Polecam odwiedzić blog Konstancji8. Robi prawdziwe cuda! Z pasją i zacięciem artystycznym. A oto co udało mi się zrobić.
mam problem z dodaniem reszty zdjęć. Więc jak coś się zmnieni to wkleje :)
Cudowni ludzie na tym świecie żyją :)
Dzień zaczął się raczej średnio, kaszlem, katarem i ogólnie choróbskiem paskudnym. Potem zwykłe sprzątanie i spoglądanie na niebo bez żadnego promienia słonecznego, deszcz, zimno...a potem nagle...coś dziwnego. Przyszła do mnie paczka...zdziwiło mnie to troszkę bo była podejrzanie duża, a niczego przecież nie zamawiałam...otwieram...a tam strasznie dużo różnych rzeczy...i pudełeczko, a w pudełeczku kolczyki..piękne kolczyki, które wygrałam w candy u Magdzika. Ucieszyłam się niesamowicie, a jednocześnie muszę powiedzieć, że jestem zaskoczona :) Pozytywnie oczywiście. Wygrałam przecież kolczyki, a dostałam całą paczkę cudownych niespodzianek :) prezentuję je na zdjęciu :) roślinka zostanie oczywiście przesadzona, już nawet mam doniczkę ;) a skąd wiedziałaś, że to moje ulubione krówki to naprawdę nie mam pojęcia :) a jeszcze mam pytanie do magdzika :)czy to jest zwyczajna sól do kąpieli? :)Czy jakaś naturalna czy taka sklepowa? :) pięknie pachnie, cudownie :) dziękuję Ci kochana. Poprawiłaś mi dzisiaj humor :) aż chce mi się śpiewać :)
Etykiety:
candy
Subskrybuj:
Posty (Atom)