Obserwatorzy

wtorek, 18 stycznia 2011

Brochy, brzoszki, broszunie

Cóż..sesja się zbliżyła na niebezpiecznie bliską odległość. Dzisiaj dostałm jedno zaliczenie...i poczułam że indeks ciąży mi w torebce...więc czas wziąć się do nauki. Zanim się jednak wezmę, chciałam pokazać jeszcze broszeczki, które w ostatnim jak mniemam wolnym czasie udało mi się zrobić :) Przypominam jeszcze raz o moim candy:) a teraz trzymajcie kciuki za Wiedźmę, bo ma pełno pomysłów, ale jakoś nie na naukę :) a egzamin z pewną szacowna osobą już w poniedziałek...(grrrrrrrrr)
wiem, ze na tych zdjęciach widać..no wiecie co :) ale i tak są lepsze niz na podłodze w akademiku :)