Obserwatorzy

niedziela, 3 lipca 2011

Shabby chic na niebiesko :D

hehe. Nie wiem co mnie wzięło z tym postarzaniem :D spodobało mi się. Niestety papier ścierny mi się skonczył.  Taki sobie chustecnzik stworzyłam. Też wersja minimalistyczna. Z każdej strony jest ten sam motyw. Jestem dumna z jednej rzeczy. Udało mi sie prosto nakleić serwetke. bez marszczeń, przerwań, bąbli itp. Mimo iż jest to duży motyw. Więc mozna powiedzieć, że czułam się dowartościowana kiedy go robiłam...ale dzisiaj...pogoda jest straszna, pada, grzmi, jest 11 stopni, wieje i wszystkiego sie odechciewa...do tego moja alergia przybiera na sile i juz wyglądam jak spuchnięty  buraczek..
Wczoraj zaczęłam robic kapcie z filcu..wyszly mi jakies brzydkie kanciaki :( cóż- zdolności jednak brak...
No i egzamin się zbliża i ogólnie humor mam jakiś deszczowy jak pogoda...
no to sobie ponarzekałam...teraz czas wrócić do nauki.
A tutaj chustecznik :)




A tu pozdrowienia z jeszcze ciepłego Krakowa