Obserwatorzy

sobota, 7 stycznia 2012

lawendowa komódka-decoupage

O co chodzi z tą lawenda? :D dopiero teraz zdałam sobie sprawę, ze wszystkie te 3 prace robione jednej nocy sa z lawendą...nie wiem dlaczego. Może człowiek w okolicach 1 w nocy myśli tylko o ukojeniu ? :) a lawenda przeciez ma działanie uspokajające? :) kto wie. Komódka..hmm...nie jestem z niej za specjalnie zadowolona, bo udowodniła mi że biała farba białej farbie nie równa. Niestety ta którą kupiłam jest fatalna, ale nie miałam czasu na grymaszenie...grunt, ze obdarowanej osobie się podoba :) jest kolorowa, optymistyczna i można w niej schować małe skarby :) a przecież o to chodzi w takich drobnych prezencikach :) żeby cieszyły :)

Od 3 dni jestem na nowo zapaloną fanką modeliny i fimo :D znalazłam cudowną stronę z foremkami :) do robienia lodów, ciasteczek i tego typu rzeczami...ah :D marza mi się marza, a przeciez marzenia trzeba spełniać :) coś czuję, ze mój słoik-skarbonka nie przetrwa dzisiejszej nocy :P
sesja się zbliża, więc rodza mi się pomysły na nieuczenie :)
Przypomianm jeszcze tradycyjnie o losowaniu torebeczek u Marysi :) czas do jutra :) ja już swoją wybrałam :)
a tu komódka :)



Miłej soboty :*