Obserwatorzy

piątek, 31 maja 2013

Trzeba pomagać jeśli tylko się da :) czy ktoś mieszka w Chorzowie?

1,2 czerwiec. Piękny Chorzowski Park. Dzień dziecka można spędzić kreatywnie ucząc dzieci jak obchodzić się ze zwierzętami, jak je kochać i pomagać im. Serdecznie zapraszam Was na Zwierzynalia :) sama w te dni mam szkołę, więc nie wiem czy uda mi sie tam dotrzeć. Bo w planach mam 4 miasta jednego dnia...tak jakoś sie złożyło. Ale dzięki informacjom od koleżanki ze studiów dowiedziałam się o całej akcji i troszeczkę dołączylam przekazując na licytację kocią pracę :) oczywiście, że musiała być kocia :) żadna inna grafika mi tu nie pasowała :) mam nadzieję, ze znajdzie swojego właściciela i pomoże jakiemuś zwierzaczkowi, który pomocy potrzebuje. \

Kochani jesteśmy ludźmi. Zwierzęta na nas liczą, kochają nas i ufają. Trzeba im pomagać, dać trochę dobra i miłości. Trzeba pomagać małymi gestami, bo dzięki małym gestom tworzy się wielką sprawę. Układankę złożoną z milionów pozytywnych emocji:)

Dużo ciepła Wam życzę na ten weekend :) a kto moze niech się wybierze do Parku Chorzowskiego :)



niedziela, 12 maja 2013

Wiejski domek na szkatułce :)

Ta serwetka też dłuugo czekała na mój pomysł i na realizacje. No ale w końcu powstała :) post dzisiaj krótki bo jestem poszkodowana, to może smieszne ale zaatakowały mnie drzwi..od 2 godzin kręci mi się w głowie więc tylko kilka zdjęć :)



Miłego wieczoru kochani :*

środa, 8 maja 2013

Rowerowy decoupage :)

Tą serwetkę kupiłam już jakiś czas temu...dłuuugo czekała na swój moment, ale w końcu nadszedł :) żółty rower :) nie wiedziałam co z tym dołem zrobić, bo serwetka sama w sobie jest zbyt rewelacyjna zeby ją zniszczyć wiec po prostu pomalowałam i dodałam żółte smugi, na zdjęciach wygląda to raczej kiepskawo...ale zdjęcia były robione przed wyjściem do pracy, więc  jak to przed takim wyjściem w biegu :D



marzy mi się taki rowerek....ah :) milego wieczoru :*

wtorek, 7 maja 2013

Nadrabiam zaległości :) Wózek z papierowej wikliny i tort z pampersów :) i Jola Zola wysyła kartke :)

 dłuuugi post i troche zdjęć :D
tak tak chrzciny :) chrzciny mojego cudownego siostrzeńca Alexandra :) na tę okazję postanowiłam zrobić mu wózeczek z papierowej wikliny a do tego torcik, taki użytkowy dla mamusi z pieluszek :) po torciku nie ma śladu, za to wózeczek przeżył :) nie jest idelany, krzywulec straszny z niego, i ta koronka tez jakos średnio leży, koła to aż żal patrzeć :) ale był robiony z sercem w gardle kilka godzin nocnych :) kilka nieładnych słów wydobyło się z mego gardła w trakcie jego tworzenia, ponieważ brak mi zdolności, techniki i wprawy, ale czego sie nie robi dla jedynego siostrzeńca o pieknym usmiechu? tak więc ze łzawiącymi oczyma, poparzonymi łapami i pomalowanym dywanem pokazuję Wam efekt pracy ;) możecie krytykować i tak jestem w nim zakochana :D oczywiście wózka by nie było gdyby nie Anna Krućko i jej rewelacyjne tutoriale :) polecam po raz kolejny blogi Ani zakochacie się tak jak ja :)








I co myślicie? Podoba się? :)

Każdy z Was zna pewnie Jole Zole ta cudowna osóbka zgodziła się zrobić mi 2 wspaniałe karteczki 1 z okazji chrztu, drugą ślubu przyjaciółki :) efekt zaskoczył mnie niemiłosiernie. Wszyscy byli zaskoczeni urodą kartek i starannością wykonania. Oczywiscie ja głupia nie zrobiłam zdjęć, ale Jola zrobiła więc pokazuję jej zdjęcia autorskie z nadzieja że się nie obrazi :)
chrzest



ślub :)



Jak widzicie karteczki są idealne ;)
No to na dzisiaj wystarczy, muszę ściagnąc zdjęcia z aparatu żeby pokazac Wam co zrobiłam ostatnio na kiermasz :) i z czego jestem bardzo zadowolona :) 
Buziaki i pozdrowionka :*