Obserwatorzy

środa, 17 grudnia 2014

Kolia sutasz róż/magenta/fuksja

Kolia powstała dawno, dawno temu jednak nigdy nie doczekała się zdjęć :) do kompletu powstały też kolczyki, tylko tak się jakoś stało, że zaginęły w przeprowadzkowym szale. Cóż by tu powiedzieć. Nigdy nie przepadałam za różem, ale miałam swego czasu "fazę" na fuksę :) i wtedy właśnie powstała ta kolia. Jest malutka, i teraz widzę, że zrobiłabym ją zupełnie inaczej, ale prawdę mówiąc, to była moja pierwsza kolia :) więc wybaczcie niedokonałości :D a teraz milion zdjęć :D nie tylko w asyście mojej ulubionej szyi :D ale tym razem moim własnym i bogu ducha winnego Bartka :)





Nie potrafimy pozować do zdjęc, zawsze wychodzimy jak mapety :D Może dlatego liczbę naszych wspólnych zdjęć można policzyć na palcach dwóch rąk...

A tu w obiektywie Wiesi Kuśnierz tym razem w czarno białych kolorach, inne wesele :)