Obserwatorzy

wtorek, 21 czerwca 2016

Klejnot Nilu czyli sutasz na wyjątkowe okazje:)

Oczywiście sutasz można nosić zawsze i wszędzie. Zdarza mi się ubrać w jeansy, trampki, tshirt i do tego sutasz. Dlaczego by nie?
Jednak są takie momenty, kiedy pojawiają się ważne wydarzenia. Śluby, uroczystości, randki, imprezy, koncerty. Miejsca gdzie chcemy wyglądać wyjątkowo i czymś się wyróżniać. O ile w przypadku Panny Młodej nie jest to takie trudne, o tyle w przypadku gościa weselnego czy też po prostu osobnika na imprezie sprawa zaczyna się komplikować. Oczywiście my jako kobiety możemy wybrać zestaw ubraniowy pt "fajne mam majtki?", albo "na starość będę leczyć chore korzonki", ewentualnie "jak się bawić to się bawić a w szpitalu schudnę". Ale czasem nie o taki zestaw nam chodzi :D 
Kiedy wybieramy się na imprezę i znajdujemy już tą jedną, idealną sukienkę chcemy do niej idealną biżuterię. Taką która nie przygasi kreacji a podkreśli jej walory i wyeksponuje nasze zalety. 
I takie właśnie zamówienie dostałam. Na komplet biżuterii dla gościa weselnego. Kiedy zobaczyłam sukienkę w kolorze pięknej zieleni oniemiałam z zachwytu. Ale, ale pojawił się problem, do zieleni nie zrobi się zielonej biżuterii. Po spotkaniu z przyszłą właścicielką jeszcze nie istniejącego kompletu wymyśliłyśmy, że ma to być krem i fiolet...hmm zieleń krem i fiolet...nie widziało mi się to tak do końca, ale w momencie kiedy zaczęła powstawać najpierw kolia już wiedziałam, że to strzał w dziesiątkę. Nie było to łatwe zamówienie. Zrobienie go trwało niezliczoną ilość godzin. Sama kolia zajęła ponad 40. Szyłam bardzo powoli, bo nie chciałam w niczym przesadzić ale jednocześnie chciałam żeby kolia była okazała i podkreślała piękno tej prostej, uroczej sukienki. I pięknej kobiety, która ją założy.
I tak powstał komplet "klejnot Nilu". Oglądaliście ten film? Michael Douglas, Danny DeVito, Kathleen Turner. Byłam mała kiedy oglądałam to pierwszy raz ale pamiętam, ze klejnot Nilu w pięknym, zielonym odcieniu zrobił na mnie ogromne wrażenie. W mojej biżuterii też pojawił się taki "klejnot".
Oddawałam komplet z ciężkim sercem ale i jednocześnie z poczuciem dobrze wypełnionego zadania :)
Zanim został podarowany właścicielce doczekał się sesji zdjęciowej także na modelce. Zdjęcia nie są jeszcze obrobione więc pewnie dwie Panie fotografujące będą krzyczeć, ale może mi wybaczą :D
Modelką jest moja przyjaciółka Ala Michalska natomiast dwie pstrykające to Marysia Gad i Patrycja Bulska również przyjaciółki :D 
Zdjęcia robiłyśmy w warunkach nie sprzyjających :D było zimno, pokropywał deszczyk a do tego bałyśmy się mamy kaczki :D ale szczerze było sporo śmiechu i piękny efekt. Ala jest stworzona do zieleni z fioletem :)
Kiedy w trakcie szycia zobaczyłam wyzwanie sutasz info wiedziałam, że efekt będzie dokładnie taki na jakim mi zależy :) i że taka kolia podkreślił by piękno każdej kobiety a tym bardziej sułtanki :) Dlatego z czystym sercem zgłaszam moją pracę na wyzwanie sutasz.info.
Co myślicie o moim klejnocie Nilu?














Wspaniale mieć przyjaciół którzy czerpią przyjemność z Twojej pasji. I takich co w deszcz będą biegać po trawie, żeby zrobić kilka zdjęć :) I takicj co choć nie lubią być fotografowani cierpliwie to znoszą :)
Zapraszam Was dalej na GithagoArt :)